X
Strona korzysta z ciasteczek. Więcej…
Wiadomość z dnia 2016-05-23

Dziękujemy za wsparcie!

Nawet tak krótkie wiadomości jak proste „dziękuję” są dla nas sygnałem, że nasza praca się przydaje. Jeśli wciąż się wahasz czy dołączyć do wspólnej modlitwy, może zachęcą Cię poniższe świadectwa.

Strona nowenny.pl pomaga. Napisała o tym Agnieszka, która niedawno zakończyła nowennę pompejańską:

Bardzo dziękuję Wam za te codzienne e-maile. Rozważania są bardzo piękne i mi osobiście bardzo pomagały w tej codziennej modlitwie, która wcale taka łatwa nie była. Myślę, że na tym nie poprzestanę i będę dalej modliła się różańcem i z pewnością do nowenny pompejańskiej powrócę :) (…) Miło jest spojrzeć na tekst który pomoże Ci w modlitwie. A w szczególności pytania czy krótkie, proste zdania które pomogą umocnić w wierze ;) 

Dziękuję za to że jesteście i robicie coś wspaniałego!! ;)

Ewa z Birmingham jest jeszcze w trakcie nowenny pompejańskiej, wcześniej modliła się z nami ku czci Matki Bożej Fatimskiej i przed Zesłaniem Ducha Świętego. O swoich doświadczeniach pisze tak:

Pięknie dziękuję za codziennie wspieranie moich modlitw. Czekam niecierpliwie na każdy poranny mail od Zespołu Nowenny, który dodaje mi sił. Mam za sobą juz 10 dzień i wiem, że wytrwam. Modlitwa wpisała się w rytm moich codziennych zadań. (…) Siłę modlitwy czuję już teraz, dzieje się w moim życiu wiele dobrego.

Bądźcie proszę nadal przy mnie, każdego dnia.

Wasze listy zaskakują nas...:

Lidia: Dziękuję za codzienne wiadomości były one bardzo ale to bardzo przydatne. Miałam takie wrażenie, że wiedzieliście, czego danego dnia potrzebuję. Gdy miałam słabsze dni przychodziło pocieszenie, gdy zwątpienie to była mobilizacja… Myślę że jeszcze nie raz zwrócę się do was.

...a nawet wzruszają:

Piotr: Wszystkie Słowa, które dostaję są... to coś jak balon unoszący ciężary, pozwalający na pewną lekkość poruszania się, spojrzenie z innej perspektywy. Pozwalają zrozumieć, usprawiedliwić i wyciągnąć w trudniejszych, słabszych chwilach, które dzięki Wam stają się największą nauką, najpotrzebniejszym doświadczeniem, przestają być niechciane, a wręcz stają się chwilami, zdarzeniami pożądanymi, bo są dla nas drogowskazem od Boga, „pokuszeniem”. „Złoto rodzi się w ogniu” - dzięki Wam ogień pali inaczej. Budzi lęk, ale staje się potrzebny, zrozumiały, boję się jeszcze wypowiedzieć, że jest też oczekiwany..., boję się swoją słabością - oby Bóg za wstawiennictwem Maryi podarował wytrwanie. Każde Wasze Słowo trafiało we właściwe miejsce i czas. Codziennie czekałem... Z Różańcem już się nie rozstanę, nie chcę. 

Cieszymy się, że z nami jesteście!
Zespół nowenny.pl